poniedziałek, 25 lipca 2011

Weselny mani Sprawdzanki

Hej Kochane

Dzisiaj trochę o Sprawdzankowych weselnych paznokciach. Nie jestem pazurkową mistrzynią, ale ten mani naprawdę trudno spartolić :) Jako, że sukienka miała dość prosty krój chciałam nadać mocnego, wyrazistego akcentu jednemu detalowi, padło na paznokcie.

  1. Malujemy płytkę paznokcia delikatnie różowym lub bezbarwnym lakierem (to nie ma znaczenia, ponieważ i tak kolor przykryjemy grubą warstwą brokatu)
  2. „Maczamy” paznokieć ze świeżo pomalowanym lakierem w kupce brokatu z talerzyka (możemy również wysypać brokat na paznokieć prosto ze słoiczka/buteleczki/saszetki np. za pomocą pędzelka)
  3. Otrzepujemy paznokieć z nadmiaru brokatu
  4. Malujemy paznokieć dwiema warstwami lakieru nawierzchniowego (tzw. top coatu)
  5. Opcjonalnie na jednym paznokciu możemy dodać trzy „brylanciki”, tak dla funu :)

I to wsio, pazurki świetnie się prezentują zarówno w świetle dziennym jak i sztucznym, cały czas coś na efektownie miga. Polecam zmieszać parę kolorów brokatu, w moim przypadku była o czerń, srebro i róż (różu oczywiście najwięcej :)).

16 komentarzy:

  1. Fajne polaczenie:-) i bardzo podoba mi sie dobor kolorow.
    Mnie brakuje cierpliwosci do takich kombinacji;))) leniwiec ze mnie straszny i dlatego siegam po pekacze:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za pstrokatością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wole pomalować na jednolity kolor i na to pękacza ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wyszło!! Nie eksperymentowałam nigdy w ten sposób, ale efekt, jaki tu widzę mnie bardzo zachęca! Te brokaty Essence można normalnie dostać w regularnej ofercie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Hexx
    Mi też brakuje cierpliwości, ale ten mani jest wyjatkowo łatwy. Sypiesz brokat na paznokieć, malujesz topem, myjesz łapki i wsio :)

    Dominika
    Ja na co dzień noszę paznokcie maźnięte bezbarwnym lakierem. Ślub z weselem (szczególnie przyjaciółki) to idealny czas na odrobinę szalenstwa :)

    Kobietko
    Ciekawy jest dopiero jak się na niego spojrzy w "na żywo". Zdjęcie niestety nie oddaje tych iskierek mieniących się w słońcu :(

    Chanel
    Ja nie mogę się przekonać do pękaczy, jakoś mam wrażenie, że wyglądają niechlujnie :)

    opos-w-wannie
    Dzięki :) Niestety nie, kupiłam je w kolekcji limitowanej (chyba z twilight, ale ręki sobie uciąć nie dam), ale bez problemu o tanie i ładne brokaty w sklepach typu "wszystko za 5zł" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory nie przepadałam za brokatami/drobinkami, ale chyba dorastam do tego :D
    Fajnie wyszło, do jakiego koloru sukienki dobierałaś kolory? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ach, znam ten ból - jak obfociłam szarą migotkę, na zdjęciach ten piękne efekt holo po prostu znikał :(

    OdpowiedzUsuń
  8. To zależy od tego, co mamy na oczach. ;D
    Mi jednak bardziej przypasował uniwersalny, którym jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.

    Paznokcie fajnie wyglądają i sposób łatwy-sama nie mam ani pomysłów ani cierpliwości ani talentu do wymyślnych wzorków.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie to wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, do takich pięknych rzeczy trzeba mieć cierpliwość ;)...

    OdpowiedzUsuń
  11. fajnie wygląda muszę kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam jak kiedyś wyprawiałam dziwne rzeczy z brokatem... i dosłownie, były to dziwne rzeczy ;P a nie pomalowane paznokcie!

    Pozdrawiam serdecznie,

    Ps. Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :) (aktualnie małe rozdanie)
    http://into-makeup-dream@blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Może i moje dwie lewe ręce zrobiłyby takie cudo ;]

    OdpowiedzUsuń