piątek, 15 lipca 2011

The Body Shop Tea Tree Oil

Hej

Wczoraj przedstawiłam Wam produkty na dzień z Yes To Carrots, dzisiaj natomiast pielęgnacja nocna, która składa się z:

  • Toniku zwężającego pory
  • Kremu na noc redukujący przebarwienia i niedoskonałości skóry



    Opakowanie:
Tonik: Ogromniasta, acz poręczna butelka z korkiem na zatrzask. Ma nieco za dużą dziurkę przez którą może się zdarzyć, że wylejemy zbyt dużo produktu na płatek kosmetyczny. Fajnie że butla jest przezroczysta dzięki czemu możemy sprawdzać ile toniku nam jeszcze zostało.

Krem: Bardzo wygodna butelka z pompką, która dozuje nam idealną ilość produktu. Opakowanie niestety nie jest przezroczyste.



Zapach:

Oba produkty pachną tak samo, czyli wg mnie strasznie. Intensywny, drażniący ziołowy zapach, który mój mężczyzna określił jako syropowy. Mocno przebija również smród alkoholu. Wielki, wielki minus.

Konsystencja:

Tonik: Płyn z mętnym osadem na dnie. Konieczne jest bardzo dokładne wstrząśniecie produktu przed użyciem.

Krem: Krem-Żel z większym naciskiem na żel. Produkt po nałożeniu na twarz pozostawia uczucie lepkości, co zdecydowanie nie działa na jego korzyść.


Działanie:

Tonik + krem: Produkty bardzo mocno wysuszyły mi skórę twarzy, a przy tym nie zauważyłam ażeby problematyczna strefa „T” w jakiś sposób na tym skorzystała. Zaskórniki również jak były, tak są nadal na swoim miejscu i mają się świetnie, przebarwienia i niedoskonałości też Was pozdrawiają z mojego pysia.

Wnioski:

Produkty zdecydowanie nie podbiły mojego serca. Muszę się przyznać, że nie stosowałam ich regularnie (i bardzo ciężko będzie mi je wykończyć) głównie ze względu na okropny zapach. Zawiodłam się, bo seria z witaminą E z The Body Shop, którą stosuje moja Mama jest fenomenalna.

Buziaki od Sprawdzanki :)


12 komentarzy:

  1. Według mnie to jest seria dla bardzo tłustej cery więc może dlatego się u Ciebie nie sprawdziła, moja koleżanka jest z niej bardzo zadowolona a własnie ma taką tłustą cere

    OdpowiedzUsuń
  2. Lady in Purple
    Być może masz rację, ja stosowałam to duo na czoło i nos (czyli miejsca dla mnie problmatyczne) i owszem, skóra uległa mocnemu wysuszeniu, ale przebarwienia i syfki zostały :(

    OdpowiedzUsuń
  3. ja chcę kupić olejek na wypryski z tej serii, czytałam o nim same dobre rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobietko
    Olejek na wypryski? Brzmi ciekawie. Ja do tej serii nie potrafię podejść inaczej jak z obrzydzeniem bo nie znoszę tego zapachu. Jak już kupisz to daj znać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dostałam tonik z tej serii i też nie jestem zbyt zadowolona... szczególnie z tego względu, że w składzie zawiera alkohol :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do czekoladki z Bourjois to mam wątpliwości czy jest oryginalna... Kupiłam ją jakiś czas temu na Allegro i ma w sobie mnóstwo drobin... Takie złoto błyszczące bardziej. Natomiast w Drogeriach widziałam tylko takie bardziej matowe wykończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ok, dam znać :) podobno wypryski bardzo szybko się po nim goją :)

    zostałaś u mnie nominowana do One Lovely Blog Award :)

    http://simplyawoman86.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam że produkty THE BODY SHOP są świetne. Więc pewnie Twój Typ cery nie był przystosowany do kosmetyków z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam nic z The Body Shop'u, ale przymierzam się do zakupu popularnego już masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dzięki za recenzję :) pewnie bym się niedługo skusiła na ten zestaw, bo pani w TBS przekonywała mnie, że ten zestaw działa cuda...

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie te kosmetyki to zbawienie. mam super cere po nich-i nie jets to reklama. uzywam kremu na dzine na noc peelingu i maski(maska jest cuuudowna) poprostu nie podpasowlay ci co nie znaczy, ze sa to zle kosmetyki.Dla kogos innego beda swietne tak jak dla mnie

    OdpowiedzUsuń